[źródło: "Przyjaciel Ludu" Nr 1 Rok 16 z 6 stycznia 1849 r. Zachowano oryginalną pisownię.]
Stare Zamczysko w Żałoscach w Galicyi.
Opuściwszy żwirowy gościniec w ładnym Sassowie, przez sosnowe lasy Kołtowa, po piaskach powoli wydobędzie się podróżny w okolicę otwartą, a na żyznéj ziemi, pomijając Podolskie sterty, obszerne łąki i porządnie zabudowane sioła, trafi o pięć mil od Złoczowa, na wąskie, kręte koryto Seretu, mimochodem nalewające ogromne stawy. Na jednym z nich, na małym wzgórzu między sadami, leżą Żałosce, liche, drewniane, po największéj części przez Żydów zamieszkane miasteczko. Mały kościółek i klasztorek, po zniesieniu księży Augustynianów kupił od rządu Austryackiego Ignacy hr. Miączyński, na umieszczenie sióstr miłosierdzia, które z Brodów, po pogorzelisku, tutaj przeniesione zostały. Na nizinie przy starém mieście, stoi jeszcze zamczysko z herbami Potockich w czworobok zbudowane.
Są widoczne ślady, że pierwéj do koła wodą było oblane. Wieżyca dopiéro przed kilku laty od pożaru zniszczona, broniła przystępu na zewnętrzny dziedziniec, dawniejszy plac szykowania zbrojnych hufców, stajniami i pomieszczeniami służby otoczony. Ztąd prowadził most zwodzony przez bramę wewnątrz zamku, który, w czasie wojny i nieprzyjacielskiego najazdu, okolicznéj ludności dawał obszerne schronienie. Wszystko tu przypomina dawnego Polskiego pana, co jeszcze czuł w sobie powołanie do obrony Rzeczypospolitéj, co sam stawał na czele zebranéj roty, i z nią zwyciężał lub ginął. Nie daleko zamczyska znajduje się kościół parafialny, obrazy, czyli portrety swoich kollatorów przechowujący. Pierwsza erekcya tego kościoła przypada w roku 1547. Owego czasu panował w zamku Jan na Olesku i Żałoscach Kamienecki. Po nim przeszły Żałosce w dom Korybutów, książąt Wiszniowieckich. Znany w krajowéj historyi Dymitr Jerzy Korybut książę Wiszniowiecki, wojewoda Ruski, hetman polny koronny, w roku 1675 dawniejsze nadania kościołowi potwierdził i nowémi pomnożył. Póżniéj, to jest w roku 1726, Józef na Zbarażu, Niemirowie, Brodach, Stanisławowie i Żałoscach Potocki, wojewoda Kijowski, późniéj kasztelan Krakowski, i wielki hetman koronny, nadania kościoła Żałosieckiego rozszerzył, a syn jego Stanisław, wojewoda Poznański, w roku 1759, za zezwoleniem księdza biskupa Łuckiego, niektóre nadania odmieniwszy, fundusz na utrzymanie proboszcza, dwóch księży i dwóch kantorów, utwierdził. - Gdy akta miejskie, dla częstéj inkursyi Tatarskiéj i Kozackiéj, około roku 1643 zaginęły, a wraz z niemi ślady funduszu utrzymania szpitala przy kościele farnym, na rozmaite grunta, sady i pasieki, (których tu jest wielka mnogość) lokowanego, zniknęły, w ten czas wojewoda połowę zagubionego funduszu z dochodów swoich naznaczył; to jest, pewną ilość ryb, zboża, wosku, i.t.d. z Żałosieckiego zamku wydawać rozkazał.
Syn Stanisława, Piotr Potocki, wojewodzic Poznański, dobra Żałosce, z działu pomiędzy nim, a braćmi Józefem, krajczym koronnym, i Wincentym, wojewodzicem Poznańskim nabyte, wraz z zamkiem, czyli pałacem, meblami, i ozdobami w nim będącémi, z ogrodem włoskim i z dziewiętnastoma przynależącemi wsiami, na zaspokojenie długów w Paryżu zaciągnionych, Michałowi Ronikerowi, w. cześnikowi ks. Litewskiego, sprzedał.
Od rozbioru Polski poczynają się ciągłe opustoszenia i rozbiory majątków prywatnych. Ten sam cześnik i generał-leitnant Roniker, zaciągnąwszy w Paryżu długi nad miarę majątku, oddał pod rozbiór wierzycieli znakomite dobra, od których Żałosce oderwane, a podczas nieobecności swoich panów, przez gospodarstwo administratorów, do szczętu zniszczone, Ignacemu hr. Miączyńskiemu sprzedane zostały. Był to obywatel gorliwy, i o dobro publiczne dbały. W zamku Żałosieckim, z wszelkiéj ozdoby obdartym i do mieszkania niezdolnym, założył fabrykę sukna, która w śród nieprzyjaznych krajowych okoliczności do upadku przywiedziona, na fabrykę koców, do tych czas istniejącą, przeistoczoną została.
Żałosce, 2. Lipca 1848.
L.K.
|