dnd, d&d dungeons and dragons
 
Olejów na Podolu
 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl

dnd, d&d dungeons and dragons
 
Strona główna ˇ Artykuły ˇ Galeria zdjęć ˇ Forum strony Olejów ˇ Szukaj na stronie Olejów ˇ Multimedia
 
isa, dnd.rpg.info.pl

dnd, d&d dungeons and dragons
 
Nawigacja
Strona główna
  Strona główna
  Mapa serwisu

Olejów na Podolu
  Artykuły wg kategorii
  Wszystkie artykuły
  Galeria zdjęć
  Pokaz slajdów
  Panoramy Olejowa 1
  Panoramy Olejowa 2
  Panoramy inne
  Stare mapy
  Stare pocztówki Olejów
  Stare pocztówki Załoźce
  Stare pocztówki inne
  Stare stemple 1
  Stare stemple 2
  Multimedia
  Słownik gwary kresowej
  Uzupełnienia do słownika
  Praktyczne porady1
  Praktyczne porady2
  Archiwum newsów
  English
  Français

Spisy mieszkańców
  Olejów
  Trościaniec Wielki
  Bzowica
  Białokiernica
  Ratyszcze
  Reniów
  Ze starych ksiąg

Literatura
  Książki papierowe
  Książki z internetu
  Czasopisma z internetu

Szukaj
  Szukaj na stronie Olejów

Forum
  Forum strony Olejów

Linki
  Strony o Kresach
  Inne przydatne miejsca
  Biblioteki cyfrowe
  Varia
  Nowe odkrycia z internetu

Poszukujemy
  Książki

Kontakt
  Kontakt z autorami strony

 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl

dnd, d&d dungeons and dragons
 
Olejów na Podolu
Aktualnie na stronie:
Artykułów:1281
Zdjęć w galerii:1879

Artykuły z naszej strony
były czytane
6167496 razy!
 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl

dnd, d&d dungeons and dragons
 

Proces Władysława Bema z Manajowa


23 września 1861 roku w Załoźcach, w czasie patriotycznego nabożeństwa żałobnego, 19-letni Władysław Bem, syn dziedzica z Manajowa, rozdawał nielegalne ulotki. Zadenuncjowany przez załozieckiego aptekarza, Antoniego Lubingera, stanął przed austriackim sądem, oskarżony o zbrodnię zdrady stanu.

Wspomniana w tekście odezwa mieszkańców Warszawy ("Posłanie do wszystkich rodaków na ziemi polskiej"), była bardzo ostra. Nawoływała do patriotyzmu i jedności narodowej między wszystkimi stanami, do ubierania się tylko w narodowe stroje. Były tam też wzmianki o odnoszeniu się do zaborców i zamieszkujących ziemie polskie obcych nacji. Np. "Kto zna dwa języki, a mianowicie niemiecki i moskiewski, niechaj niemi nigdy na polskiej ziemi do żadnego Niemca, ani Moskala nie przemawia." W zaborze austriackim rozpowszechnianie tego dokumentu zostało zakazane. Za jego przedruk (potraktowany jako zdrada stanu i wykroczenie podburzania) austriacki sąd we Lwowie skazał na dwa lata więzienia redaktora naczelnego lwowskiego pisma "Głos", Zygmunta Kaczkowskiego.



[źródło: Józef Białynia Chołodecki: Do dziejów powstania styczniowego. Obrazki z przeszłości Galicyi. Lwów 1912. Nakładem autora. Z drukarni i litografii Piller-Neumanna. Zachowano oryginalną pisownię].

Konfiskata "Głosu", zabiegi i wyroki władz rządowych, nie zdołały wyplenić z korzeniem inkryminowanej odezwy mieszkańców Warszawy, jakkolwiek Ministeryum policyi, zarządziło reskryptem z 12 lipca 1861 L. 3949/936 ściganie w drodze karnej, rozpowszechniających zabronione ulotne pismo. Ukazało się ono niebawem w zapadłym zakątku kraju, w okolicach Załoziec. Śmierć Joachima Lelewela i Adama ks. Czartoryskiego dała impuls do urządzania w całym kraju patryotycznych, nie pozbawionych manifestacyi, nabożeństw żałobnych. Nabożeństwa takie odbywały się także w Podkamieniu obok Brodów dnia 6. i w Załoścach dnia 23. września 1861, a wzięło w nich udział zebrane licznie obywatelstwo z bliższej i dalszej okolicy. W Podkamieniu przeszkodził manifestacyi delegowany tamże z ramienia powiatu aktuaryusz Leon Czechowicz, w Załoścach przybrała ona natomiast wyrazistsze formy. Przybyli tam między innymi Eliasz Garapich z Zagórza, Jan Garwoliński z Hnidawy, Władysław Kunaszowski z Kutyszcz, Władysław Rubczyński z Jaśniszcza, Józef Bem, z synem Władysławem z Manajowa, Klemens Bobrowski również z Manajowa, dalej Henryk Gurski, Stanisław Korytowski, Kajetan Rogalski, Kruszelnicka i t d.

Obok rz kat. księdza Zielińskiego przy głównym ołtarzu, odprawiał mszę św. przy bocznym gr. kat. duchowny - a na środku kościoła widniał katafalk, ozdobiony cierniowym wieńcem, położonym tam przez gorliwą patryotkę panią Rubczyńską. Wieniec ten rozebrali obecni pomiędzy siebie po nabożeństwie na pamiątkę i odśpiewali patryotyczne pieśni kościelne. Otóż tutaj zaszedł wypadek, który zelektryzował władze rządowe. Dziewiętnastoletni młodzieniec Władysław Bem (*) rozdawał podczas nabożeństwa przepisane przez siebie w kilkudziesięciu egzemplarzach pieśni "Boże coś Polskę" i "Z dymem pożarów", a między innemi znalazła się i zakazana przez rząd odezwa mieszkańców Warszawy. Jeden egzemplarz odezwy tej zażądał od Bema obecny na nabożeństwie aptekarz z Załoziec Antoni Lubinger (**) i pospieszył czem rychlej z denuncyacyą do komendanta posterunku żandarmeryi.

W dniu 7. października 1861 zjechała ze Lwowa do Załoziec komisya, złożona z radcy Jägermanna i prokuratora Dittricha i wspólnie z naczelnikiem powiatowym Michałem Horwathem przetrząsała pomieszkanie Lubingera, tudzież wdowy Maryi Algaj von Lustenau, podejrzanej o przechowanie odezwy mieszkańców Warszawy, poczem udała się nazajutrz do Manajowa. Bemów nie było w domu, przeprowadzono więc rewizyę w obecności dziewiędziesięcioletniego staruszka Garęgowskiego, tudzież leśniczego Floryana Mossoczego i zakwestyonowano kilka egzemplarzy pisanych pieśni patryotycznych, niemniej - szkolne kajety młodego Bema, dotyczące matematyki i geometryi. Długo trwały wstępne dochodzenia sądowe. Stwierdziły one także, iż nabożeństwem w Podkamieniu zajmował się również gorliwie Józef Bem, a interpelowany o to przez Zofię Lubingerową odrzekł z zapałem "nie wypieram się mych uczuć dla Ojczyzny, nie wypieram się, że jako Polak służę jej chętnie na każdym kroku".

Horrendum!...

Przesłuchany w sądzie Józef Bem przyznał "iż nie obcem mu jest "Posłanie", kupił je we Lwowie u jakiegoś żydka na ulicy za 10 kr. a kupił jedynie dla zaspokojenia własnej ciekawości, ulotne pismo to bowiem było wonczas przedmiotem ogólnej rozmowy. Syn Władysław przygotował wprawdzie na nabożeństwo 230 egzemplarzy pieśni, nie miał atoli w ręku "Posłania". Lubinger ma osobisty gniew do rodziny Bemów, czynił bowiem bezskutecznie zabiegi aby wydać za niego (Józefa Bema) swą pasierbicę. Gdy w dodatku jest wogóle nie przychylny Polakom, uknuł zemstę, postarał się o "Posłanie" i złożył zeznanie, skierowane oszczerczo przeciw rodzinie Bemów".

Władysław Bem przyznał się w śledztwie do rozdawania w kościele pieśni, wyparł natomiast wszelkiego udziału w rozszerzaniu ulotnego pisma. "Gdy szedł do kościoła wręczył mu na drodze nieznajomy pan, pakiecik pieśni z prośbą o rozdanie razem z swoim zapasem i możebnem, iż między temi pieśniami był egzemplarz "Posłania", który wpadł w ręce Lubingera". Niedał sąd wiary powyższemu twierdzeniu, zarządził w dniu 24. kwietnia 1862 uwięzienie Władysława Bema i postawił go uchwałą z 10. maja 1862 L. 4809 w stan oskarżenia, "o zbrodnię zdrady stanu". Na skutek odwołania się obrońcy Dr. Maurycego Kabatha, zniosła atoli Apelacya uchwałę pierwszej instancyi, a Najwyższy trybunał odrzucił decyzyą z 2. lipca 1862 L. 4223 rekurs prokuratora Dittricha, podnosząc przy tem okoliczność, iż inkryminowane pieśni zakazało dopiero później śpiewać i rozszerzać prezydyum lwowskiego Namiestnictwa reskryptem z 20. października 1861.

W dniu 4. lipca 1862 opuścił Władysław Bem mury kaźni.




I oryginalne przypisy autora, m. in. dostarczające nam więcej informacji o rodzinie Bemów z Manajowa i późniejszych losach Władysława Bema:

(*) Rodzina Bemów, spokrewniona z jenerałem Józefem Bemem, została w r. 1803 podniesiona do stanu szlacheckiego, a mianowicie uzyskał nobilitacyę ks. Jakób Bem opat żółkiewski. Nobilitacja ta przeszła r. 1817 na Jana i Andrzeja Bemów (herbu Bem). Synem Jana i Maryi był Józef Bem z Manajowa. ur. w Glinianach r. 1807, gorący patryota, pociągany w latach 1818-1839 do odpowiedzialności za rozszerzanie zakazanych pism i konfiniowany w r. 1848. Z żony Pauliny, córki Tadeusza Bobrowskiego i Karoliny Niedźwiedzkiej, miał syna Władysława Tadeusza Józefa tr.[ojga] im.[ion] ur. 26. sierpnia 1842 w Manajowie. Chrzest Władysława odbył się w kościele Sassowskim w obecności aż trzech par chrzestnych rodziców a to: Franciszka Białeckiego i Julii Bemównej, dalej Henryka Peszyńskiego i Ernestyny Białeckiej, tudzież Teodora Putiatyckiego i Franciszki Bobrowskiej. W domu Józefa Bema przebywali tegoż kuzyn dziewiędziesięcioletni starzec Franciszek Garęgowski i Leopolda Bobrowska, kobieta niezwykłego serca i umysłu. Władysław Bem zaciągnął się r. 1863 w dążące pod Radziwiłłów szeregi pułkownika Franciszka Hordyńskiego. Po śmierci ojca objął w r. 1874 ojcowiznę w Manajowie, sprzedawszy ją kupił Mesteczko na Węgrzech. Pod koniec życia mieszkał we Lwowie, a zmarł r. 1910 w Deszkowicach obok Szczebrzeszyna (gubernia lubelska). Pozostawił syna Władysława i córkę Wandę zrodzoną z Anieli, córki Jana Kraussa i Franciszki z domu Toroka-Czyżewskiej.

(**) Antoni Lubinger ur. r. 1800 w Przemyślu poślubił Zofię N. wdowę i był ojcem czworga dzieci, względnie pasierbów.



 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl

dnd, d&d dungeons and dragons
 
Komentarze
Brak komentarzy.
 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl

dnd, d&d dungeons and dragons
 
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
 
isa, dnd.rpg.info.plwotc, ogl


Copyright © Kazimierz Dajczak & Remigiusz Paduch; 2007-2020