źródło: KATECHIZM PODDANYCH GALICYJSKICH o prawach i powinnościach ich względem Rządu, Dworu i siebie. Przez Konstantego Leliwa Słotwińskiego. Przełożonego Zakładu nar. im. Ossolińskich, Pana w Głobikowy, Komisarza niegdyś cyrkułowego, Członka Towarzystwa naukowego w Krakowie. 1832. Zachowano oryginalną pisownię.
(część I)
Roździał IX.
O wolności osobistej poddanych.
Boć to jest wola Boża, abyście dobrze czyniąc, zatkali gębę niewiadomości ludzi niemądrych, tak jako prawie wolni; a nie jakobyście mieli zasłonę swej złości wolność, ale jako słudzy Boży. (I. Petr. 2. w. 15-16.)
P. Czy mogą się poddani żenić ?
O. Poddani mogą się żenić, jak im się podoba, byle o tém Zwierzchności dworskiéj donieśli, i od niéj kartkę zgłoszenia się otrzymali.
P. A kiedy tego nieuczynią ?
O. To szlubu niedostaną, bo XX. Plebani maja surowy zakaz, ażeby poddanych bez wiedzy i zezwolenia dworskiego do małżeństwa nie przypuszczali.
P. Do czegóż to zgłoszenie się u Dworu ?
O. Poddani nieucząc się praw i przepisów, nie wiedzą téż dokładnie, kiedy i pod jakiemi warunkami małżeństwo zawierać można; Dziedzic zaś albo jego zastępca, znając dobrze stósunki poddanych, może ich w tym przypadku objaśnić, i zapobiedz nieważności małżeństwa.
P. Czyli poddani mają co płacić, za otrzymanie kartki zgłoszenia ?
O. Poddani za kartkę zgłoszenia czyli meldunkową, nic bynajmniéj Zwierzchności płacić nie powinni, bo nawet kartki takowe na prostym papiérze (bez stępla) wydawane być mają.
P. Jaki obowiązek mają nowożeńcy dla publiczności ?
O. Oprócz obowiązków małżeńskich, powinien każdy poddany w tym roku, kiedy się żeni, kilka drzew owocowych, jakiego bądź rodzaju, przy domu swoim zasczepić.
P. Czy wolno poddanymu ze wsi się wynieść?
O. Wolno jest poddanymu ze wsi się wynieść, ale powinien wprzód o tém Zwierzchności dworskiéj donieść i od niéj zezwolenie otrzymać, a na miejsce swoje innego zdatnego gospodarza dostawić.
P. Możeż Zwierzchność dworska poddanego mimo woli jego we wsi zatrzymać?
O. Może Zwierzchność dworska poddanego we wsi dopóty zatrzymać, dopóki innego zdatnego gospodarza na swoje miejsce nie postawi, i powinności zaległych nie zaspokoi.
P. A gdyby poddany do Węgier lub za granice królestwa przenieść się chciał?
O. W tenczas niedosyć jest na zezwoleniu Dziedzica czyli Pana wsi, ale takowy poddany musi mieć pozwolenie Gubernjum (Wielkorządztwa) galicyjskiego.
P. Jeżeli zaś poddany bez pozwolenia Zwierzchności gdzie indziéj osiędzie, co go czeka?
O. Jeżeli poddany z gróntu umknie albo gdzieindziéj bez pozwolenia Zwierzchności osiędzie, wtenczas z żoną i dziećmi i całym majątkiem, nazad odstawiony, i za nieposłuszeństwo swoje, chłostany być powinien.
P. Mogąż poddani do szkół chodzić, rzemiosła lub rękodzieł się uczyć i t. p.?
O. Poddani mogą i do szkół chodzić i rzemiosła lub rękodzieł się uczyć, jeżeli o tém Zwierzchności dworskiéj doniosą; albowiem Zwierzchność dla trwających ustaw popisowych (konskrypcyjnych), zawsze wiedzieć powinna,, gdzie się który poddany znajduje.
P. Dopókiż trwa poddaństwo?
O. Poddaństwo przechodzi z rodziców na dzieci i trwa dopóty, dopóki z niego Dziedzic czyli Pan wsi na piśmie nie uwolni.
P. A kiedy poddany do zakonu wstąpi, Urząd jaki otrzyma, wieś kupi, albo majętności jakiéj w mieście nabędzie ?
O. To i tak nie przestaje być poddanym, dopóki go Pan własny nie uwolni albo też Gubernjum pozwolenia na to nie da.
Rozdział X.
O gróntach poddańczych.
A będą dzierżane role w téj ziemi, o któréj wy powiadacie, żeby spustoszoną była (Jerem. 32. w. 43.) pilnie sprawuj rolę twoją a potym buduj dom swój. (Prov. 24. w. 27.) Role będą kupować za pieniądze i będą zapisywać w księgach, i będą wyciskać pieczęć i świadki będą stawiać. (Jerem. 32. w. 44.)
P. Co są grónta rustykalne czyli poddańcze?
O. Grónta rustykalne czyli poddańcze są te, które z dawien dawna poddanym do ich utrzymania, za pańsczyznę, czynsze i t. p. nadane zostały.
P. Jeżeli zachodzi sprzeczka, czyli grónt jaki jest poddańczy lub dworski (rustykalny lub dominikalny) - co czynić?
O. Wtenczas trzeba, ażeby poddany dowiódł, że grónt, który posiada, jescze przed 1m Listopada 1786. był gróntem prawdziwie rustykalnym, to jest, nie od roku do roku wypusczanym, ale na wieczność dla poddanych oddanym, z którego powinności inwentarskie, zawsze jednako chodziły.
P. Więc niedość na tém, że grónt jaki r. 1786. w posiadaniu, poddanego się znajdował ?
O. Niedość; trzeba bowiem jescze dowodnie okazać, że takowy grónt nie był dominikalny, nie dzierżawiony, nie za usługę dworska np. Polowymu, Karbowymu, Włodarzowi, Leśnymu i t. p. do czasu pozwolony, ale za pańsczyznę nadany, i do inwentarza gróntowego, jako istotnie poddańczy zapisany.
P. Czy wolno zamieniać grónta dworskie na poddańcze?
O. W ogólności i bez zezwolenia Wielkorządztwa (Gubernjum), gróntów dworskich za poddańcze zamieniać niewolno.
P. Dla czego w ogólności ?
O. Bo są przypadki, gdzie grónt poddańczy może być Dworowi ustąpiony.
P. Jakie są te przypadki?
O. Najprzód, jeżeli poddany sam zamiany gróntu żąda, lub na niego przy Komissji cyrkularnéj dobrowolnie zezwala; bo nie można przypuścić, ażeby poddany sam rozmyślnie swojéj szkody żądał.
P. Powtóre?
O. Kiedy idzie o zamianę pastwisk gromadzkich, a większa część gminy zezwala; bo kilku poddanych większości opierać się nie mogą, a na przemianie pastwiska w grónt orny, gospodarstwo krajowe zyskuje.
P. Potrzecie?
O. Polany, łazy i inne kawałki gróntów w lasach pańskich, mają być koniecznie za grónta dworskie wymienione, bo prawo i porządek wymagają, ażeby lasy zupełnie zamknięte były.
P. Jakimże sposobem czynią się takowe zamiany?
O. Donosi się Urzędowi cyrkularnymu, który przekonawszy się o ważności ugody i korzyści poddanego, całą czynność do potwierdzenia Wielkorządztwa (Gubernjum) przeséła.
P. Możeż poddany jeden, dwie role, albo dwie zagrody posiadać ?
O. Żaden poddany dwóch ról, ani téż zagród, posiadać nie może, bo każda swego gospodarza mieć powinna.
P. Czy wolno jest Żydom na poddańczych gróntach siedzieć?
O. Niewolno.
P. Czy można grónt poddańczy rozdzielić ?
O. Roli, zagrody, ani żadnego gróntu poddańczego, bez pozwolenia Wielkorządstwa (Gubernjum), rozdzielić nie można.
P. To nie może ojciec, gróntu między synów swoich podzielić?
O. Nie może; grunt bowiem cały tylko jednymu synowi lub córce dostać się powinien, a reszta rodzeństwa tylko majątkiem ruchomym, od gospodarstwa całego zbywającym, podzielić się mogą.
P. A kiedy ojciec lub matka córkę swoja wydając, kawałek gróntu zięciowi wypuscza ?
O. To takie wypusczenie jest nieważne, a zięć jako wspólnik czyli współposiadacz, za komornika lub chałupnika uważany być powinien.
P. Kiedy może Zwierzchność dworska na rozdział gróntów nastawać?
O. Kiedy na drogę publiczną, albo do górnictwa kawałek gróntu poddańczego zająć wypada, albo téż role czy zagrody tak są wielkie, że siły jednego gospodarza do obrobienia jéj nie wystarczają, to Zwierzchność dworska może w Urzędzie cyrkularnym o podział gróntu poddańczego prosić.
P. A co robić, kiedy bez potwierdzenia gubernjalnego, grónta roździelone zostały ?
O. Kawałki rozerwane w każdym czasie wspólnikom odebrać, a grónt cały jednymu gospodarzowi oddać należy.
P. Jeżeli zaś grónta przed zakazem rządowym roździelone zostały?
O. Jeżeli grónta poddańcze przed rokiem 1785. roździelone zostały, to roździał takowy może i nadal pozostać,
P. Czy można dwie lub trzy zagrody w jednę połączyć ?
O. Jeżeli te dwie lub trzy zagrody z jednéj roli powstały, a każda z nich tak jest mała, że na wyżywienie gospodarza z dziećmi jego nie wystarcza, to mogą i powinny być razem złączone, i jednymu gospodarzowi oddane.
P. Co potrzeba do ważności umowy między Panem i poddanym, o grónta lub powinności gróntowe, zawartej?
O. Każda ugoda między Panem i poddanym, o grónt lub powinności gróntowe na wieczne czasy lub na lat trzy zawierana, ma być Urzędowi cyrkułowymu przełożona i od niego potwierdzona, inaczéj ważną być nie może.
P. Czy mogą poddani grónta zastawiać ?
O. Nie mogą.
P. Czy mogą długi zaciągać?
O. Bez wiedzy i zezwolenia Zwierzchności dworskiéj, poddani wyżej nad pięć Złot. reńsk. czyli dwadzieścia Złot. polsk. długu zaciągać nie mogą.
P. A do współki siać pozwalać?
O. Ani do współki siać pozwalać nie mają, bo to lichwiarstwo gospodarzów nisczy.
P. Mogąż zboże na pniu stojące przedawać ?
O. Poddani zboża na pniu stojącego przedawać, ani téż żadnych umów o spodziewany dopiéro plon zawiérać nie mogą.
P. Jakie kary na to wyznaczone ?
O. Kto grónta poddańcze w zastawie trzyma, albo więcéj nad 20. Złot. polsk. bez pozwolenia Zwierzchności pożycza, albo do współki sieje, albo zboże na pniu stojące, lub coś podobnego, czego jescze niéma, od poddanego kupuje, ten traci wszystko co poddanymu dał, i żadnéj pomocy u Zwierzchności do odebrania spodziéwać się nie może.
P. Mogąż Panowie zabronić poddanym przedawania zboża, bydła i innych rzeczy ?
O. Panowie nietylko mogą, ale nawet powinni zabronić poddanym marnowanie zboża, ziemniaków, siana i tym podobnych ziemiopłodów, dopóki wysiew, tudzież utrzymanie dzieci i bydła gospodarskiego na cały rok zabezpieczone nie będą, bo poddani to tylko przedać mogą, co im od potrzeb gróntowych zbywa. A co się tycze bydła, tego żaden poddany bez pozwolenia Zwierzchności swojéj przedawać niemoże, inaczéj kupujący bydlę powrócić, a przedający surowo na worku lub ciele karany być powinien.
P. Jak sobie postępować z pustkami ?
O. Ażeby pustki gospodarzami zdatnymi obsadzone były, Wójt i gromada starać się powinni; bo gdy takiego gospodarza niema, gromada za wszelkie ciężary gróntowe odpowiadać musi.
Roździał XI
O drzewie na opał i budynki.
A kto płot rozmiata, tego wąż ukąsi, a kto sczepa drwa, będzie ranion od nich. (Eccle. 10. w. 8-10.)
P. Kiedy poddani mogą drzewo z pańskich lasów żądać?
O. Jeżeli poddani własnych krzaków nie mają, a dowiodą, że przed rokiem 1784, ciągle z lasów dworskich drzewo na opał i budowle pobiérali, to przy tym zwyczaju i nadal zachowani być mają, według przepisów lasowych.
P. Wieleż tedy drzewa mogą poddani żądać?
O. Poddani tyle tylko drzewa z lasu pańskiego żądać mają prawo, ile porządek lasowy po odtrąceniu potrzeby dworskiéj dać pozwala.
P. Cóż przepisuje porządek czyli patent lasowy w tym względzie ?
O. Patent lasowy przepisuje, ażeby las na100. wrębów został podzielony, i każdego roku nie więcéj tylko jeden wręb zpotrzebowano.
P. A kiedy tén jeden wręb na potrzeby dworskie gróntowe nie wystarcza?
O. To poddani drzewa żadnego domagać się prawa nie mają, bo Dwór bez dołożenia się poddanych podatek z lasu opłaca, więc najpierwéj z niego użytek pobiérać powinien.
P. Cóż jescze przepisuje porządek lasowy ?
O. Tylko drzewo stare, dojźrałe, wycinane być może, młode zaś drzewa i zarośla osczędzane być powinny.
P. A kiedy drzewa starego w lesie niema ?
O. To drzewo młode rąbane być wcale nie powinno, a zatém i poddani do niego prawa nie mają.
P. W których miesiącach wolno jest drzewo rąbać?
O. Tylko w Grudniu, Styczniu i Lutym każdego roku drzewo ścinane i rąbane być może, zaś przez wszystek inny czas niewolno tykać lasu.
P. Czy mogą poddani żądać drzewa młodego na opłoty?
O. Na opłoty zwyczajnie z łat całych lub krokiewek stawiane, poddani drzewa żądać niemogą, bo tym sposobem drzewka najmłodsze się nisczą, a poddani bez tego sadzeniem i zasiéwaniem żywych płotów obejść się powinni.
P. Co jescze zakazane dla ochronienia lasów ?
O. Obrzynanie i podcinanie drzewa, obłamywanie konarów i gałęzi, grabanie liścia i mchu, obrywanie sosien, jodeł i świrków w zimie na karmę lub ściołę dla bydła, surowo jest zakazane.
P. Wiele dróg ma być do lasu?
O. Do lasu tylko jedna, a najwięcéj dwie drogi ze wsi otwarte, wszystkie inne zaś zakopane i zamknięte być powinny.
P. Kiedy poddani mogą zbiórkę na opał brać?
O. Poddani tylko w wyznaczonych od Dworu dniach, po zbieraninę do lasu iść mogą.
P. Jeżeli poddani przeciwko temu porządkowi lasowymu wykroczą, jak mają być karani?
O. Jeżeli poddani w czemkolwiek bądź przeciwko porządkowi lasowymu wykroczą, to powinni za pierwszém dostrzeżeniem uczynioną szkodę w lesie według oszacowania zapłacić, albo gdy są ubodzy, robotą w lesie, t. j. rąbaniem siągów, robieniem drogi, okopywaniem lasu i t. p. wynagrodzić; za drugiem dostrzeżeniem mają nietylko szkodę wynagrodzić, ale nadto karę stosowną otrzymać, która według ustaw na zbrodnie i ciężkie policyjne przestępstwa, wymierzoną być powinna.
P. Cóż z tąd wynika ?
O. Oto poddani bez pozwolenia Zwierzchności dworskiéj lasu pańskiego żadnym sposobem używać nie mają, inaczéj szkodę wynagrodzić muszą, a nadto robotą publiczną, i nawet długoletniem więzieniem karani będą.
P. A jeżeli poddani w swoich gróntach laski mają, od których podatek płacą ?
O. To i tych gajów albo lasków według upodobania wycinać nie mają, ale powinni potrzebę swoją Dworowi przedstawić, i na każde rąbanie pozwolenie uzyskać, bo lasy gromadzkie są pod dozór Panów oddane, aby z czasem drzewa niebrakło.
Roździał XII.
O pastwiskach.
A nie dosyćże wam było pastwy dobre wypaść, ? żeście jescze nad to ostatek pastwisk waszych potłoczyli nogami swemi (Ezech. 34. w. 18.)
P. Gdzie mogą poddani bydło swoje pasać?
O. Poddani na własnych albo gromadzkich pastwiskach bydło swoje pasać mogą.
P. A na ściérniach, ugorach i gróntach dworskich?
O. Jeżeli w starych inwentarzach wolność pasania bydła poddańczego na dworskich gróntach jest zapisana, lub gdy ten zwyczaj od lat kilkudziesiąt nieodmiennie trwa, wtenczas poddani przy tym zwyczaju i nadal zachowani być mają.
P. Co się należy płacić za pastwiska ?
O. Za pastwisko należy się płacić według zwyczaju w inwentarzu zapisanego; gdyby atoli spaśne takowe od roku do roku się odmieniało, wtenczas poddani tyle płacić, lub robić powinni, ile się z Dworem ugodzą.
P. Jakie bydło może się pasać na dworskich pastwiskach ?
O. Konie i wszelka rogacizna na dworskich pastwiskach pasać się może; świnie zaś i drób wszelkiego rodzaju, osobliwie zaś gęsi, na te pastwiska pusczane być nie powinny.
P. A kozy ?
O. W bliskości ogrodów, sadów i wszelkiéj drzewiny, kozy paść się nie powinny.
P. Jeżeli się pokaże między poddanymi bydło, nieczyste, niezdrowe lub obce ?
O. Wszelkie bydło nieczyste, niezdrowe i obce albo cudze, z pastwiska dworskiego zganiać potrzeba.
P. Jaką ilość bydła mogą poddani na dworskich gróntach pasać, jeżeli do tego mają prawo ?
O. Poddani tyle tylko bydła swojego na dworskich gróntach paść mają, ile na własnéj t. j. z gróntu, który trzymają, zebranéj karmie, przezimować mogą.
P. Kiedy ma być bydło na paszę wyganiane ?
O. Według zwyczaju na łanach ciągle i niesprzecznie trwającego, bydło na paszę wyganiane być powinno, o ile się to gospodarstwu miejscowemu nie sprzeciwia.
P. Czy wolno oziminy lub zasiéwy spasać?
O. Jeżeli Dwór nie pozwoli, to oziminy lub zasiéwów jarych zpasać niewolno.
P. A w łazach czy wolne pastwisko ?
O. Po małych, na wręby niepodzielonych lasach, gdzie młódź i zapust razem się znajdują, bydła pasać niewolno,
P. Czy można paść bydło w nocy?
O. Bydła w nocy paść niewolno; same tylko owce pod gołem niebem, ale w dobrze zamkniętych koszarach nocować mogą.
P. Łąki, czy należą do pastwiska?
O. Łąki począwszy od 24. Kwietnia każdego roku nie należą do pastwiska, i owszem najsurowiéj zakazano, ażeby na nich bydło się nie pasało.
P. Kiedy bydlę szkodę zrobi, co czynić?
O. Bydlę na szkodzie trafione, ma być natychmiast zajęte, szkoda oszacowana, i od właściciela bydlęcia wynagrodzona, a prócz tego niedbały pastuch lub gospodarz karani być powinni.
Roździał XIII.
O zapomodze poddanych.
Idź do mrówki o leniwcze, obaczajże ścieszki jéj, a ucz się mądrości, która niémając wodza, ani nauczyciela, ani sprawcy, gotuje sobie w lecie pokarm, a zbiéra we żniwa coby jadła, A jeśli będziesz nie leniwy, przyjdzie żniwo twoje, jako studnia, a niedostatek daleko uciecze od ciebie. (Prov, 6. w. 6-11.)
P. Jaka zapomoga należy się poddanymu ?
O. Poddani przez nieprzewidziany wypadek np. ogień, wodę, gradobicie znisczeni, mogą się udać do Dworu po zapomogę w zbożu na zasiew i wyżywienie.
P. A kiedy poddany żadnego niesczęscia nie doznał?
O. Poddany, który przez rozrzutność, marnotrawstwo lub niedbalstwo zboże swoje utracił, raz tylko zapomogi żądać może, nie zaś, ażeby na każdym przednówku Dwory poddanych swoich żywić koniecznie miały.
P. Cóż mają czynić Dwory dla wstrzymania poddanych od nierządu?
O. Powinni mieć oko na hultajów, którzy zwykli zaraz po żniwie cały zbiór marnotrawić, przedawać i przepijać, a zatem powinni Panowie, zboże na siew i żywność potrzebne zebrać i zamknąć, a dopiero wtenczas, gdy potrzeba zajdzie, wydać.
P. Kiedy ma być oddana zapomoga ?
O. Zapomoga ma być zaraz po skończoném żniwie, w ziarnie lub téż według ceny targowéj w pieniądzach oddana.
P. Kto ma stawiać chałupy spalone lub jakimkolwiek sposobem znisczone ?
O. Jeżeli poddanymu chałupa spali się, albo jakimkolwiek sposobem spadnie, to powinna być z cegły surówki, lub kamienia wystawiona, i kominem opatrzona, a wszelkie robocizny koło niéj, mają poddani bez potrącenia pańsczyzny koleją zastąpić.
P. Kiedy bydło dorolne wyzdycha, kto go daje?
O. Trzeba najprzód dochodzić, jakim przypadkiem wyzdychało; jeżeli bowiem wina poddanego zachodzi, on sam wszelką szkodę ponosić winien. Jeżeli zaś przypadek nieprzewidziany bydło wynisczył, a konie albo woły są inwentarskie (dworskie) to należy zaprząg nowy kmieciowi sprawić; a kiedy bydło lub konie własne kmiecia były, to mu można pieniędzy na kupno pożyczyć, aby miał czém pańsczyznę odbywać.
Od administratorów.
Przedstawiamy Czytelnikom ciekawe i unikalne źródło o chłopach galicyjskich w czasach pańszczyźnianych. Przede wszystkim jest to spis różnych obciążeń i obowiązków wobec austriackiego państwa i miejscowych dworów - często z podaniem kar za ich niewykonanie. Bardzo interesujące materiały o życiu codziennym naszych przodków w dawnej Galicji, na początku XIX wieku.
Informacje są ujęte w formie pytań (P.) i odpowiedzi (O.). Książeczka składa się z dwóch części. Pierwsza o powinnościach poddanych rządu (8 rozdziałów), druga o powinnościach względem dworu (14 rozdziałów). Na początku każdego rozdziału są zawsze jakieś cytaty z Pisma Świętego.
Warto też wspomnieć o ówczesnym systemie walutowym, który w Galicji był bardzo skomplikowany. 1 złoty austriacki (inne nazwy: talar, floren, gulden) dzielił się na 60 grajcarów. Ale część ludności wciąż liczyła w złotych polskich. Tu z kolei 1 złoty polski dzielił się na 30 groszy polskich. 1 złoty austriacki równał się 4 złotym polskim (lub 120 groszom polskim). 1 austriacki grajcar równał się 2 groszom polskim. Stąd popularna srebrna moneta, którą chłopi zwykle płacili podatki - "cwancygier" (20 grajcarów, 1/3 srebrnego talara) - była też nazywana "czterdziestówką" (bo równała się 40 groszom polskim). W obiegu - choć pewnie rzadziej u chłopów - były także monety złote. 1 austriacki dukat (inna nazwa czerwony złoty) równał się 4 austriackim talarom, lub 16 złotym polskim.
Dla współczesnego Czytelnika, przyzwyczajonego do systemu dziesiętnego, wydaje się to pewno bardzo skomplikowane. Ale nasi przodkowie, choć niepiśmienni, dobrze się w tych zawiłościach orientowali. Dopiero w roku 1857, czyli już dawno po zniesieniu pańszczyzny, Austria przeszła na system dziesiętny: 1 gulden (floren, talar) = 100 grajcarów.
W opisywanym w źródle okresie papierowe banknoty były bardzo niepopularne wśród ludności. Poddani wciąż pamiętali wielkie oszustwo (dziś byłoby to nazwane hiperinflacją :) ) z austriackimi "bankocetlami" w czasie wojen napoleońskich. W obiegu były monety miedziane - 1/4 grajcara, 1/2 grajcara, 1 grajcar, 2 grajcary. Oraz srebrne - 3 grajcary, 5 grajcarów, 10 grajcarów, 20 grajcarów (1/3 talara), pół talara, talar. Być może także wybite w czasie wojen napoleońskich i później nie wznawiane srebrne nominały 7 grajcarów, 15 grajcarów i 30 grajcarów (dwa ostatnie to wybite specjalnie dla Galicji odpowiedniki polskich monet pół złotego i złotówki). Miedziakami płacono za drobne zakupy na straganach, czy za wódkę w karczmie. Srebrnymi monetami opłacano podatki i większe transakcje (np. kupno zwierząt). Część z nich gromadziło się w skrzyniach, jako przyszły posag dla córek, czy zabezpieczenie na starość. U nielicznych bogatszych szczęśliwców mogły tam leżeć i jakieś (pojedyncze) złote monety - w Austrii były wtedy w obiegu złote monety o nominałach 1, 2 i 4 dukaty. Ale te ostatnie to raczej pieniądze panów. Dla większości biedoty najwyższym nominałem widywanym w domu był zapewne "cwancygier" (20 grajcarów).
|